skip to main
|
skip to sidebar
1/15/2010
Tata wyjechał.
Szaleństwo mam coraz większe łapy, nos i inne takie . Ja po prostu rosnę.
Leszek pojechał za chlebem za granicę, aż do Krakowa.
1 komentarz:
Miki
18 stycznia 2010 12:53
My - matki - musimy sie trzymac razem;-)
Ale gdzie sa nowe zdjecia??!
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Obserwatorzy
Archiwum bloga
▼
2010
(13)
►
lutego
(1)
▼
stycznia
(12)
WYCIECZKA
Zaczynam się rozciągać, jestem niemieszczony się w...
POBALOWALIŚMY
ROSNĘ
RODZICE
Tata wyjechał. Szaleństwo mam coraz większe...
Zima
Minął tydzień.
Dzień pierwszy-zarzygany finał.
Dzień pierwszy - objawienie.
Pierwszy dzień- wieczór.
Pierwszy dzień.
O mnie
karol
Wyświetl mój pełny profil
My - matki - musimy sie trzymac razem;-)
OdpowiedzUsuńAle gdzie sa nowe zdjecia??!